Wyciąg z pokrzywy na mszyce? Często bywa polecany jako ekologiczny środek ochrony roślin przed mszycami i przędziorkami, natomiast nie znałam osobiście nikogo, kto by ten sposób wypróbował. Przyznaję, byłam sceptyczna z różnych powodów. Ale fakt jest taki, że od 23 lipca, kiedy opryskałam nasze pomidory zaatakowane przez mszyce wyciągiem z pokrzywy, mszyce nie pojawiły się do dzisiaj. Nie ma ani jednej.
Wyciąg z pokrzywy zrobiłam zgodnie z poradą Szymona Idziaka: 0,5 kg pociętego drobno ziela pokrzywy zalałam zimną wodą wodociągową (5 litrów) i zostawiłam na 24 godziny. Po przecedzeniu wyciąg wyglądał tak:
Następnie przelałam wyciąg do spryskiwacza i dokładnie opryskałam całe rośliny (liście z obu stron, pędy, kwiaty i owoce) oraz paliki.
Mszyce zniknęły na dobre, więc polecam tę metodę, bo pokrzywa rośnie wszędzie, koszty są zerowe, a stosowanie wyciągu nie wymaga jakiejś specjalnej ochrony użytkownika :) Warto jednak wiedzieć kilka rzeczy:
1. podane proporcje (0,5 kg ziela, 5 litrów wody) wystarczyły do opryskania 6 roślin,
2. pokrzywę zbieramy w fazie przed kwitnieniem, ścinamy na wysokości ok. 10 cm nad ziemią;
3. oprysk wykonujemy w pogodny dzień, najlepiej wczesnym wieczorem;
4. nie bez powodu pokrzywę stosuje się do barwienia - warto założyć rękawiczki i robocze ubranie;
5. po oprysku, szczególnie na owocach, będą widoczne ciemne plamy, które łatwo się zmywają i znikną po deszczu;
6. pokrzywę można też wykorzystać w inny sposób, m.in. do zwalczania chorób i do zrobienia płynnego nawozu (ja osobiście nie próbowałam), o czym możecie poczytać tutaj.